31 Maj 2010, Pon 18:36, PID: 208497
MHL napisał(a):Ja jezdzilem chyba z trzema instruktorami, ale to oni zawsze sie denerwowali jak z nimi jezdzilem Jezdzac na L-ce mozna sobie bezkarnie polamac przepisy ruchu drogowego
Jakie? Bo mnie nie wolno zlamac zadnych. Musze trzymac sie limitow i moge gora jechac o 2 km/h wiecej... Wlasciwie to obowiazuje mnie wiecej przepisow niz reszte, bo musze sie ich trzymac. Nikt normalny nie jedzie 40, tylko np. 70 a ja musze, chociaz umiem bezpiecznie jezdzic szybciej (z instruktorem jezdzilam do 120 km/h)- niestety tylko na 5tym biegu, bo na 6ty nie pozwolil zmienic
Wydaje mi sie, ze samochod dla fobikow jest dobry- tylko musicie przebrnac kurs. Przynajmniej nie spotykacie ludzi jak w autobusie. Wyobrazcie sobie np. 40 godzin stresu i koniec, a w autobusie- godzina dziennie przez reszte zycia...