27 Paź 2011, Czw 21:29, PID: 277710
Krist chciałbym podejść, ale ja naprawdę nie dałbym rady
Ja w dzień egzaminu mam takie nerwy, że nie jestem w stanie dosłownie nic robić Żeby podejść do egzaminu musiałbym najpierw wyleczyć się z fobii i nerwicy. Bez tego to byłoby tak jak do tej pory czyli nerwy do nieopanowania i żałosny śmiech egzaminatora.
Ja piendolę, prawo jazdy mi było tak bardzo potrzebne a te szmaciarze mnie tak załatwili. Napewno są przeszczęśliwi, że wydoili kasę ze mnie i znaleźli typka który nie panuję nad sobą. Mieli mało roboty i jeszcze się pośmiali z nieudacznika
K... czemu to wszystko jest tak zrobione, żeby mi jeszcze bardziej utrudnić życie jakbym miał takie proste. Los najwidoczniej chcę bym nigdy nie miał prawa jazdy. Niech tak będzie jeszcze z pracą to już w ogóle będzie za+ Wtedy już tylko sznur i do lasu!
Ja w dzień egzaminu mam takie nerwy, że nie jestem w stanie dosłownie nic robić Żeby podejść do egzaminu musiałbym najpierw wyleczyć się z fobii i nerwicy. Bez tego to byłoby tak jak do tej pory czyli nerwy do nieopanowania i żałosny śmiech egzaminatora.
Ja piendolę, prawo jazdy mi było tak bardzo potrzebne a te szmaciarze mnie tak załatwili. Napewno są przeszczęśliwi, że wydoili kasę ze mnie i znaleźli typka który nie panuję nad sobą. Mieli mało roboty i jeszcze się pośmiali z nieudacznika
K... czemu to wszystko jest tak zrobione, żeby mi jeszcze bardziej utrudnić życie jakbym miał takie proste. Los najwidoczniej chcę bym nigdy nie miał prawa jazdy. Niech tak będzie jeszcze z pracą to już w ogóle będzie za+ Wtedy już tylko sznur i do lasu!