20 Maj 2020, Śro 14:01, PID: 821403
(20 Maj 2020, Śro 13:55)WinterWolf napisał(a): A to wszystko zależy od instruktora/egzaminatora. Jeśli chodzi o egzamin to ja trafiłem na oba typy, jeden gość był taki miły, że nawet mi nie przeszkadzało bardzo, że oblałem, z kolei inny był taki, że samo siedzenie obok niego było dramatemJeden egzaminator mówił do mnie "kochanie". I to nie że raz, cały czas może nawet dobrze, że wtedy oblałam. Zdałam ze sztywniakiem formalistą, było sympatycznie już wyjść i móc świętować.