29 Lut 2016, Pon 23:47, PID: 518944
Masz sporo racji. Oczywiście, że nie samymi imprezami człowiek żyje i nie każdy musi je lubić. Też nie urządzałem raczej swoich urodzin, z kilkoma wyjątkami. Ja na imprezy zacząłem chodzić naprawdę późno, na studiach byłem typowym odludkiem. Teraz zaczynam nadrabiać powoli stracony czas.
Dla mnie imprezy to jedna z niewielu szans, żeby poznać nowe osoby. Głównie mam tu na myśli jakaś fajną dziewczynę
A z ciekawości - gdzie poznałeś te koleżanki, z którymi wybrałeś się na narty, do muzeum czy na pokaz zdjęć?
Dla mnie imprezy to jedna z niewielu szans, żeby poznać nowe osoby. Głównie mam tu na myśli jakaś fajną dziewczynę
A z ciekawości - gdzie poznałeś te koleżanki, z którymi wybrałeś się na narty, do muzeum czy na pokaz zdjęć?