26 Maj 2016, Czw 1:13, PID: 545214
Ja raz sama wybrałam się do klubu, kupiłam sobie dużego dość mocnego drinka przez którego się upiłam + coś tam jeszcze kupiłam, już nie pamiętam, skończyło się rzyganiem w klubowym kiblu,n nie mam pojęcia ile tam siedziałam, pamiętam, że jakieś dziewczyny pukały i pytały czy wszystko ok, o dziwo jakoś udało mi się o własnych siłach wrócić do domu, ale po drodze jakiś koleś uczepił się mnie pod pretekstem "masz ognia?". Dziewczynom radzę samym nie chodzić, chyba, że nic nie będziecie pić