13 Cze 2018, Śro 22:45, PID: 750237
Ostatnio byłam na wieczorze panieńskim. Pod koniec wylądowałyśmy w klubie i to nie byle jakim - w klubie z muzyką disco polo. Próbowałam tańczyć, ale czułam się tak zażenowana, że cały czas chodziłam po drinka, coby się troszkę spić, wszak może zadziała i zmogę tańczyć do takich zespołów jak Boys czy Mig. Niestety, tego wieczora byłam wyjątkowo odporna na wszelkiego rodzaju alkohole, toteż gibałam się na trzeźwo, modląc się w duchu o jakieś znośniejsze piosenki. Nie wiem jak ja wytrzymałam 3 czy 4 godziny takiego gibania, ale czego się nie robi dla koleżanki