28 Kwi 2016, Czw 8:24, PID: 536052
Widzę, że macie bardzo skrzywiony obraz klubów.
1. Dziewczyny nie są podrywane, bo faceci boją się z nimi porozmawiać. Widziałem tylko kilku facetów, którzy próbują zacząć rozmowę z dziewczyną. Jeżeli ktoś próbuje to na parkiecie, bo tam jest łatwiej dla faceta podejść do dziewczyny, ale to nawet nie jest podryw.
2. Nie ma dawania d*py w kiblach. Faceci boją się podrywać.
Grego rozumiem co myślisz, bo myślałem tak samo zanim zacząłem wychodzić, zobaczyłem jak to wygląda i zmieniłem się. Jeśli ludzie są szczęśliwi to chyba dobrze. Chociaż większość w klubach i tak się nie bawi i nie jest szczęśliwa (może taki kraj).
Stworzyłeś sobie własną rzeczywistość, w której wszystkich innych od siebie (szczęśliwych) traktujesz jako gorszych od siebie. Nadajesz wartość swojej osobie. Mechanizm obronny. Też tak miałem. Niestety jest to typowe u ludzi. Dopasowałeś swój system wartości do tego kim jesteś i co masz. Ja spojrzałem na siebie z boku i zobaczyłem, że jestem żałosny.
Zanim zacząłem wychodzić do klubów postanowiłem zmienić muzykę, którą słucham. Też uważałem, że muzyka taneczna i ogólnie pozytywna jest głupia. Teraz lubię słuchać piosenek dodających energii.
Też mnie bolała głowa na początku, ale nie mogłem akceptować tego kim jestem.
Dziewczyny naprawdę lubią nieśmiałych. Przynajmniej jako kolegów.
1. Dziewczyny nie są podrywane, bo faceci boją się z nimi porozmawiać. Widziałem tylko kilku facetów, którzy próbują zacząć rozmowę z dziewczyną. Jeżeli ktoś próbuje to na parkiecie, bo tam jest łatwiej dla faceta podejść do dziewczyny, ale to nawet nie jest podryw.
2. Nie ma dawania d*py w kiblach. Faceci boją się podrywać.
Grego rozumiem co myślisz, bo myślałem tak samo zanim zacząłem wychodzić, zobaczyłem jak to wygląda i zmieniłem się. Jeśli ludzie są szczęśliwi to chyba dobrze. Chociaż większość w klubach i tak się nie bawi i nie jest szczęśliwa (może taki kraj).
Stworzyłeś sobie własną rzeczywistość, w której wszystkich innych od siebie (szczęśliwych) traktujesz jako gorszych od siebie. Nadajesz wartość swojej osobie. Mechanizm obronny. Też tak miałem. Niestety jest to typowe u ludzi. Dopasowałeś swój system wartości do tego kim jesteś i co masz. Ja spojrzałem na siebie z boku i zobaczyłem, że jestem żałosny.
Zanim zacząłem wychodzić do klubów postanowiłem zmienić muzykę, którą słucham. Też uważałem, że muzyka taneczna i ogólnie pozytywna jest głupia. Teraz lubię słuchać piosenek dodających energii.
Też mnie bolała głowa na początku, ale nie mogłem akceptować tego kim jestem.
Dziewczyny naprawdę lubią nieśmiałych. Przynajmniej jako kolegów.