25 Mar 2018, Nie 8:27, PID: 738220
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25 Mar 2018, Nie 8:38 przez Szokun.)
(22 Paź 2017, Nie 17:55)consciousness napisał(a): Ciekawy lek, przez jakieś kilka pierwszych dni całkowicie gasił lęk dodając jednoczesnie rzadko spotykane przeze mnie uczucie jakby ktoś zrzucił ci z serca głaz i możesz w końcu głęboko odetchnąć, uśmiechając się. Nie dziala w taki brutalny sposób jak benzo. Potem mimo zmiany dawkowania nic już nie czułem. Być może sekret tkwił w doraznym zazywaniu.
Miałem bardzo podobne wrażenia i dziwiłem się, że tak szybko i skutecznie działa. Przecież lek, nowa substancja czynna zazwyczaj musi skumulować się w organizmie. A ten od razu działał i nie jest benzo. Zatrzymał we mnie bardzo męczącą gonitwę myśli i umożliwił koncentrację na tu i teraz. Biorę 1-0-2; 75 mg. 2 nocą po dwóch tygodniach; wcześniej 1-0-1. Pominę nieprzyjemne wrażenia nocą, bo wszystko ma swoją cenę. Niepokoi mnie tylko informacja na jakimś portalu, iż specjaliści - że się tak wyrażę - zaczynają się głowić, czy ten lek nie jest aby uzależniający (sprawa jest rozwojowa). Czytałem też multum opinii o chwilowości ulgi, jaką pregabalina niesie. Bardzo mnie to zastanawia, bo jak może tak raptownie wzrosnąć tolerancja na lek, który rzekomo nie uzależnia - to jest obecna wersja oficjalna. Super, jeśli pomoże, a jeśli nie to przecież "przysłużymy się nauce". Pozdrawiam
(02 Gru 2017, Sob 22:07)smalec napisał(a):(05 Lis 2017, Nie 16:26)consciousness napisał(a): Kwestia osobnicza, wygasza reakcję lękową - czyli teoretycznie każda sytuacja społeczna w której odczuwasz lęk będzie łatwiejsza, lęk będzie zmniejszony, lub całkowicie ustąpi, trudno jednak przewidzieć indywidualną reakcję na lek. Niektórym może w ogóle nie pomóc.No mi chyba wlasnie nie pomaga, a biore od kilku miesiecy...No moze dziala lekko usypiajaco, co jest ponoc nietypowe (z tego co powiedzial mi psycholog). Czas chyba zmienic lek...
Kilka miesięcy to dość czasu, aby nowy lek pokazał, co potrafi lub nie. Jeśli Twój lekarz nie proponuje lub wręcz odradza zmianę, zmień lekarza. Szkoda czasu i życia, tym bardziej, że wiele nowych i starych leków czeka na przetestowanie. Jak wyżej, każdy człowiek inaczej reaguje na tę samą substancję czynną lub nawet lek z jej kręgu. Sam popełniłem błąd, gdy dałem się zbajerować mojej BYŁEJ lekarce, która uparła się, że mam brać coś, co mi od pół roku systematycznie i konsekwentnie NIE POMAGA. Podziękowałem jej adekwatnie do pomocy, jaką rzekomo niosła. Czuwaj.