12 Cze 2020, Pią 1:14, PID: 822825
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12 Cze 2020, Pią 1:18 przez trash.)
Spokojnie, to tylko drobna awaria
<1msc, 150 mg to niedużo.
Szybko przejdzie.
@ żułfik
no jak ma niezdrowe nerki to tym bardziej powinna rozbijać dawki zdrowe to spokojnie może gramy tego jeść dziennie. Zgadza się, że praktyką zalecaną przez fda (tudzież tubylczy odpowiednik ) jest roz ldzielanie dawek (2/dzień), ale to nie ma aż takiego znaczenia, bo przy stałym dawkowaniu szybko osiąga się stan stacjon stacjonarny (niby).
Szacowany t 1/2 to 8-10h także można by przyjąć, że po 2 dobach całkowicie wysikuje się z organizmu, ale wiadomo że tutaj trzeba grubą poprawkę wziąć, bo to jedna z niewielu substancji, która ma w dvpie wątrobę, cytochromy i całą resztę (wchodzi i kulturalnie wychodzi w stanie niezmienionym)
@Ajka spokojnie. Niedogodności lękowopodobne są normą przy odstawianiu tego wynalazku. Możesz śmiało rozpruć pazurem kapsułkę i odsypać połowę i tak ze 2-3 dni, potem gdyby dalej bolało to jw. tylko z 1/4 dawki. Przy tej dawce i paru tygodniach szybko wrócisz do siebie Także nie przejmuj się Ayu-chan
Zauważcie że o ile maksymalne stężenie pregi to max godzina o tyle lek ma sporego laga (tak po 1,5-2 godzinach zaczyna się cokolwiek odczuwać a subiektywny pik to 3-4 godziny [na pusty bebech!]). Wszystko przez transporter (samemu ma bana na barierę krew-mózg, musi go ten transporter przetargać najpierw).
Co do snu to uwaga - jak większość mózgojebów u+ fazę rem i wzmacnia głęboki sen. Subiektywnie - brane wieczorem raczej skraca sen (mało tego człowiek niezbyt wypoczęty się budzi), najlepiej synchronizuje się u mnie wtedy kiedy obudzę się pomiędzy 4-6 rano i wszamiem i dalej lulu, ale mogę pospać tak do 10-12 (zapewne wtedy już musk ma dość wolnofalowego snu i supresja remu nie występuje, ba wręcz zaobserwowałem u siebie podkręcenie snów).
Także nie martw siem Ayu, szybko opękasz niedogodności.
<1msc, 150 mg to niedużo.
Szybko przejdzie.
@ żułfik
no jak ma niezdrowe nerki to tym bardziej powinna rozbijać dawki zdrowe to spokojnie może gramy tego jeść dziennie. Zgadza się, że praktyką zalecaną przez fda (tudzież tubylczy odpowiednik ) jest roz ldzielanie dawek (2/dzień), ale to nie ma aż takiego znaczenia, bo przy stałym dawkowaniu szybko osiąga się stan stacjon stacjonarny (niby).
Szacowany t 1/2 to 8-10h także można by przyjąć, że po 2 dobach całkowicie wysikuje się z organizmu, ale wiadomo że tutaj trzeba grubą poprawkę wziąć, bo to jedna z niewielu substancji, która ma w dvpie wątrobę, cytochromy i całą resztę (wchodzi i kulturalnie wychodzi w stanie niezmienionym)
@Ajka spokojnie. Niedogodności lękowopodobne są normą przy odstawianiu tego wynalazku. Możesz śmiało rozpruć pazurem kapsułkę i odsypać połowę i tak ze 2-3 dni, potem gdyby dalej bolało to jw. tylko z 1/4 dawki. Przy tej dawce i paru tygodniach szybko wrócisz do siebie Także nie przejmuj się Ayu-chan
Zauważcie że o ile maksymalne stężenie pregi to max godzina o tyle lek ma sporego laga (tak po 1,5-2 godzinach zaczyna się cokolwiek odczuwać a subiektywny pik to 3-4 godziny [na pusty bebech!]). Wszystko przez transporter (samemu ma bana na barierę krew-mózg, musi go ten transporter przetargać najpierw).
Co do snu to uwaga - jak większość mózgojebów u+ fazę rem i wzmacnia głęboki sen. Subiektywnie - brane wieczorem raczej skraca sen (mało tego człowiek niezbyt wypoczęty się budzi), najlepiej synchronizuje się u mnie wtedy kiedy obudzę się pomiędzy 4-6 rano i wszamiem i dalej lulu, ale mogę pospać tak do 10-12 (zapewne wtedy już musk ma dość wolnofalowego snu i supresja remu nie występuje, ba wręcz zaobserwowałem u siebie podkręcenie snów).
Także nie martw siem Ayu, szybko opękasz niedogodności.