19 Gru 2021, Nie 19:25, PID: 851409
(19 Gru 2021, Nie 17:43)Diux napisał(a): Zeżarłem całą paczkę egzysty przez weekend.
Jutro ide do psychiatry. Ciekawe jak zareaguje jak zobaczy te przećpane oczy...
Czyli ile na dobę?
Ja z tydzień temu spróbowałam pierwszy raz zarzucić większą ilość, było to chyba a 750 mg, głowa mnie lekko bolała, czułam się taka przymulona, leżałam w łóżku z laptopem, nie nadawałam się do niczego przez pierwsze kilka godzin, dopiero jak schodziła ze mnie to jakoś lepiej się poczułam, że wstałam do biurka chociaż. Potem na wieczór zapaliłam pół blanta i zazwyczaj na takich dawkach pregi, kiedy palę zielone, to robi mi się słabo, kręci mi się w głowie, więc szybko do wyrka, słuchawki na uszy i zasnęłam z włączoną muzyką na dobre kilka godzin. Akurat to było przyjemne i tylko to. Natomiast następne dni były... Rozwalone.
Wiem, że jest masa osób biorąca to w jeszcze większych dawkach rekreacyjnie ale to chyba nie dla mnie. Mi chyba wystarczą dawki poniżej 600mg żeby czuć się trochę jak na "haju", wesoło, dobrze, i widzieć piękno nawet. Ale nie do końca chce się tak w to bawić. Mi wystarczy 150mg i już wyglądam jakbym paliła zielsko przed chwilą i już mi zrobiła o to awanturę bliska mi osoba. A oczy mam pół przymknięte i fioletowe powieki. I puchnę wokół oczu jakbym nagle przybrała 10kg. Czy psychiatrzy naprawdę jeszcze nie zorientowali się jak ten lek jest nadużywany często nie do leczenia? lel