29 Maj 2016, Nie 11:38, PID: 546621
Zas napisał(a):nastrój, nastrój, nastrój... jedni idealizacja nastój, inni cierpienie, a jeszcze inni dietę bezglutenową.
to jest zasadniczy problem internetowych porad...
nie chodziło mi o to, co było pierwsze, tylko o ton, w jakim piszesz obecnie. wszystko sie nań skalda, bezpieczeństwo finansowe i świadomość, że masz za co spełniać marzenia i bawić się w poprawianie nastroju - też. Skoro zaczynałeś jako gołodupiec, powinieneś to doskonale rozumieć. Ale wiem jak to jest - gdy masz choć trochę więcej, przestajesz rozumieć, jak to jest mieć mniej. I tyczy się to zarówno sfery materialnej, jak i emocjonalnej.
No tak zaczynałem jako gołodupiec wiec dałem ci wskazówki.
To gdzie teraz jestem jest tylko dowodem na to ,że można.
Oczywiście ,że były etapy gdzie ciężko było o optymizm ale w pewnym momencie podjąłem decyzje ze koniec użalania się nad sobą i swoim losem, koniec negatywnych myśli i postanowiłem to wywalić i sprawdzić co dalej będzie kiedy spojrzę inaczej na świat , kiedy zmienię sposób myślenia.
Też nie miałem pieniedzy na wyszukane rozrywki i przyjemności wiec łapałem się błahych rzeczy. Już nawet nie chodzi o to aby tryskać optymizmem ale aby wywalic ten syf z głowy, to już jest połowa roboty.
Moge wam podesłać fajny filmik który dzisiaj ogladałem i przypadkiem trafiłem, ale dla wielu to może głupie.
https://www.youtube.com/watch?v=0eWqBWsVuYM
Ja nie mówie o wyszukanych przyjemnościach a czymś takim, a z czasem te przyjemności będą coraz bardziej wyszukane aż dojdziesz do spełniania jakiś najgłębszych swoich marzeń.
Ty natomiast tak jak pisałem za daleko próbujesz przeskoczyć.