05 Lut 2010, Pią 4:08, PID: 195233
No a mi facet odpisał - cud, może się obejdzie bez tego telefonu
Za to dziś miałem inną sytuację... Muszę przyznać, że odbieranie nie wzbudza we mnie aż takiego lęku jak wykonywanie połączeń, toteż zwykle odbieram bez problemu (komórkę, domowy niechętnie, ale też).
Dziś jednak zostawiłem telefon na kilka godzin i wracając patrzę - 6 nieodebranych od nieznanego numeru. Pomyślałem chwilę (nie, bzdura, wcale nie myślałem, gdybym pomyślał, nie zrobiłbym tego ) i puściłem sygnał pod ten numer - myślę sobie, że jak tyle nieodebranych, to może coś ważnego (więc niech oddzwoni najwyżej), może kolega bo często dzwoni z nieznanych numerów... Po chwili oddzwonił, odebrałem i się okazało, że jakiś obcy facet wmawia mi, że nikt do mnie na pewno nie dzwonił z tego numeru Dobra, nieważne w sumie, życzył mi nawet dobranoc czyli rozmowa poszła dobrze, a ja... mimo to czuję się jakoś dziwnie i myślę o tym bez sensu i za dużo No i z pewnością już nie odpuszczę sygnału w takim przypadku
Za to dziś miałem inną sytuację... Muszę przyznać, że odbieranie nie wzbudza we mnie aż takiego lęku jak wykonywanie połączeń, toteż zwykle odbieram bez problemu (komórkę, domowy niechętnie, ale też).
Dziś jednak zostawiłem telefon na kilka godzin i wracając patrzę - 6 nieodebranych od nieznanego numeru. Pomyślałem chwilę (nie, bzdura, wcale nie myślałem, gdybym pomyślał, nie zrobiłbym tego ) i puściłem sygnał pod ten numer - myślę sobie, że jak tyle nieodebranych, to może coś ważnego (więc niech oddzwoni najwyżej), może kolega bo często dzwoni z nieznanych numerów... Po chwili oddzwonił, odebrałem i się okazało, że jakiś obcy facet wmawia mi, że nikt do mnie na pewno nie dzwonił z tego numeru Dobra, nieważne w sumie, życzył mi nawet dobranoc czyli rozmowa poszła dobrze, a ja... mimo to czuję się jakoś dziwnie i myślę o tym bez sensu i za dużo No i z pewnością już nie odpuszczę sygnału w takim przypadku