17 Cze 2012, Nie 22:42, PID: 305029
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17 Cze 2012, Nie 22:47 przez supernova.)
Parę lat temu czekałam, aż spotkam się z kimś znajomym i dopiero przy nim wykonywałam ważne telefony, obecność drugiej osoby pozwalała zapomnieć o nerwach. Teraz poszło w drugą stronę - obecność innych osób całkowicie wybija mnie z rytmu. Ale niektóre sprawy są wyłącznie na telefon, więc jakoś się zmuszam i nie jest to już takim wielkim problemem.
Z tego, co zdążyłam zauważyć, sporo osób ma problemy z dzwonieniem. To zazwyczaj wiąże się z 'załatwianiem' spraw, a mało kto to lubi. Najważniejsze to się przełamać
Z tego, co zdążyłam zauważyć, sporo osób ma problemy z dzwonieniem. To zazwyczaj wiąże się z 'załatwianiem' spraw, a mało kto to lubi. Najważniejsze to się przełamać