08 Lut 2017, Śro 20:42, PID: 614153
Cytat:Mozna też się zastanawiać na ile FS i OU to kontiunuum tego samego zaburzenia, które w róznym stopniu się zinternalizowało, ale według mnie to jest błęde podejścieDlaczego błędne ? Moim zdaniem jak najbardziej racjonalne .
Objawy/kryteria diagnozy i ogólnie "obraz kliniczny" pokrywają się ze sobą w jakichś 70% - Leczenie zarówno pod kątem farmako jaki psycho - w zasadzie takie samo. W szerszym bardziej ogólnym kontekście w obydwu przypadkach mamy do czynienia z zestawem tych samych cech/zachowań/skutków itd., (tj. nieśmiałość, lęk + wstyd w sytuacjach społecznych, "nadwrażliwość" na krytykę - czyli ogólnie dyskomfort w kontaktach międzyludzkich prowadzący do wycofania, samotości itd.)
"Różnice" w diagnozowaniu wynikają nie tyle z samych objawów co właściwie nieco odmiennych prób ich "interpretacji" - kontektu w jakim stawiamy cały problem.
Moim zdaniem próby rozgraniczania "na siłę" FS i OU nie są ni praktyczne ani tym bardziej zasadne od strony naukowej - bo sprowadzają badaczy na manowce rozmemłanego filozofowania w oderwaniu od istoty problemu.
Oczywiście FS czy OU nie jedno ma imię i zapewne ze spektrum tychże szufladek wyłonić bym można co najmniej kilka różnych "podtypów", które dokładniej odzwierciedlały by problemy takiej czy innnej grupu "fobików", ale żeby to miało jakieś ręce i nogi - czyli racjonalne, naukowe podstawy niezbędne jest równoległe spójne, podejście do problemu na płaszczyźnie zarówno psychiatrii, psychologii jak i neurobiologii. Bez tego to takie jałowe paplanie.