22 Cze 2012, Pią 15:50, PID: 305519
@up
Skoro szukałeś rok to może nie warto rezygnować w ciągu tygodnia. Niepotrzebnie chyba się 'dyskredytujesz'. Poddając się, sam sobie tylko udowodnisz, że nomen omem wszystko się sypie (spełnia?). Nie posypie się może do końca, jeżeli owa 'porażka' mogłaby być motywująca, może to właśnie jakaś sposobność na uświadomienie sobie, że mamy wpływ na ... na nasze porażki. Z boku przynajmniej to tak wygląda, jak gdybyś miał sam wybierać między opcją rzucenia w cholerę pracą, a zostaniem. Sama możliwość wyboru podkreśla, że to zależy od Ciebie, przynajmniej w pewnej części.
Chociaż nie wiem, może Ci tam źle i dlatego chcesz 'abdykować'...
Skoro szukałeś rok to może nie warto rezygnować w ciągu tygodnia. Niepotrzebnie chyba się 'dyskredytujesz'. Poddając się, sam sobie tylko udowodnisz, że nomen omem wszystko się sypie (spełnia?). Nie posypie się może do końca, jeżeli owa 'porażka' mogłaby być motywująca, może to właśnie jakaś sposobność na uświadomienie sobie, że mamy wpływ na ... na nasze porażki. Z boku przynajmniej to tak wygląda, jak gdybyś miał sam wybierać między opcją rzucenia w cholerę pracą, a zostaniem. Sama możliwość wyboru podkreśla, że to zależy od Ciebie, przynajmniej w pewnej części.
Chociaż nie wiem, może Ci tam źle i dlatego chcesz 'abdykować'...