07 Sie 2012, Wto 17:27, PID: 311599
@Luna, czy Ty widzisz moje posty jako posty Atumn? Bo ja jestem supernovą przecież
@bedzielepiej, gratulować? Jednak gratuluje, podejdź do rozmowy i do pracy tak jak do wysyłania CV, i naprawdę 'będzie lepiej'
No a ja wreszcie zadebiutowałam w swojej pracy. Początek straszny, mam już za sobą demonstracje sieroctwa i zadawanie najgłupszych pytań na świecie (czasem same się 'wypsnęły', innym razem zmuszała mnie czerwona lampka w głowie, i to chyba akurat dobrze).
Pełno durnych myśli chodzi mi po głowie (oczywiście głównie w domu), wśród nich tzw. 'ideologiczne', czyli mój naiwny idealizm - bo przecież jak ktoś zbudował swoją tożsamość na dumnym poczuciu odmienności, to nie powinien się 'dusić' w 'normalnej' pracy (taktak, zazdrościmy znajomym - niektórym). Co gorsza, mam wrażenie, że jak ten idealizm zniknie, to wtedy naprawdę będzie to oznaczało, że przegrałam życie. Na szczęście tę ostatnią myśl udaje się porzucać przed wejściem do pracy.
Ale jest światełko w tunelu - silna potrzeba niezależności finansowej. Gdyby nie to... kurcze, gdyby nie to, może zostałabym jeszcze w życiu kimś interesującym
<ciężkie westchnienie>
@bedzielepiej, gratulować? Jednak gratuluje, podejdź do rozmowy i do pracy tak jak do wysyłania CV, i naprawdę 'będzie lepiej'
No a ja wreszcie zadebiutowałam w swojej pracy. Początek straszny, mam już za sobą demonstracje sieroctwa i zadawanie najgłupszych pytań na świecie (czasem same się 'wypsnęły', innym razem zmuszała mnie czerwona lampka w głowie, i to chyba akurat dobrze).
Pełno durnych myśli chodzi mi po głowie (oczywiście głównie w domu), wśród nich tzw. 'ideologiczne', czyli mój naiwny idealizm - bo przecież jak ktoś zbudował swoją tożsamość na dumnym poczuciu odmienności, to nie powinien się 'dusić' w 'normalnej' pracy (taktak, zazdrościmy znajomym - niektórym). Co gorsza, mam wrażenie, że jak ten idealizm zniknie, to wtedy naprawdę będzie to oznaczało, że przegrałam życie. Na szczęście tę ostatnią myśl udaje się porzucać przed wejściem do pracy.
Ale jest światełko w tunelu - silna potrzeba niezależności finansowej. Gdyby nie to... kurcze, gdyby nie to, może zostałabym jeszcze w życiu kimś interesującym
<ciężkie westchnienie>