26 Sie 2012, Nie 17:14, PID: 313803
ja tez, na dzien dzisiejszy to moj najwiekszy problem, cos co mnie doluje i ciagnie w dol bylo by zajecie, bylo by po co wstawac, co za tym idzie kasa, mozna by sie rozwijac zapisac na jakis kurs poznac moze nowych ludzi, cos zmienic w swoim zyciu malymi krokami moze po jakims czasie wyjechac a tak wszystko do d*py. Jeszcze ta beznadzieja ze sie do niczego czlowiek nie nadaje, samoocena praktycznie zerowa i mozna by tak dlugo pisac.