07 Cze 2014, Sob 11:21, PID: 395048
ajanie napisał(a):estera napisał(a):Nie potrafiłam z nimi rozmawiać, zwłaszcza te rozmowy w szatni o pierdołach typu "ale masz ładne sandałki, gdzie kupiłaś?" itpMam tak samo.
Te wszystkie babskie rozmowy o ciuchach, gotowaniu ... matko ... czasami mam ochotę krzyczeć .. nie mogę zrozumieć jak można o tym z takim przejęciem rozmawiać ... i czuję się jak jakiś wyrzutek, bo mnie to kompletnie nie interesuje. Nie wiem jak można rozmawiać o takich pierdołach i się tym ekscytować, a może ja po prostu nie jestem kobietą
Taaak, chyba należę do waszego gatunku
Mnie takie coś wpieniało już od czasów przebierania się w szatni na w-f'ie, poprzez studia (gdzie na szczęście była miażdżąca przewaga facetów i jakoś dałam rade), aż po dzisiaj, gdy słyszę takie coś np w knajpie. Z babami się nie da. W męskim towarzystwie jest przynajmniej jakiś poziom i można pogadać o czymś interesującym, w babskim pozostają rozwody na temat torebek, kremów, innych gówien i plotki, ręce opadają...