13 Sie 2014, Śro 14:47, PID: 407170
Dwa dni temu, w dziwnym przypływie chęci i wiary, kliknąłem pierwszy raz od wieków w ikonkę z sajtem ogłoszeniowym i nawet odpowiedziałem na jedno, na które bardzo liczyłem. W nocy niestety "leczyłem się", zasypiając dopiero przed szóstą rano. Po oburzeniu w okolicach południa zobaczyłem, że dzwonił do mnie jakiśnieznany numer, co się nie zdarza bez przyczyny. Mogłem oddzwonić, ale primo: byłem jeszcze trochę wstawiony, secundo: już nie czułem tej wiary w powodzenie i miałem wynebane. To tyle, jeśli chodzi o moje stawianie na nogi.