26 Wrz 2014, Pią 12:49, PID: 413230
slon napisał(a):to trzeba sie oswajac, przejdz sie na taka rozmowe tak dla 'jaj', , albo nawet popracuj sobie jeden dzien , zeby sie sprawdzic.Przedtem nie zwróciłem uwagi na ten post, ale teraz tak.
Najgorsze jest czekanie na odpowiedni moment, bo taki moment nie nadejdzie.
Chodzi o to, zeby nie traktować tej rozmowy i pierwszej pracy jak kwesti zycia lub smierci bo wtedy lek paralizuje.
Czekaniem na odpowiedni moment, który nigdy nie nadejdzie, odnosi sie do wszystkiego co mamy zrobić. Ja czekałem róznymi sprawami, aż poczuję, że coś we mnie się jakoś odmieniło, aż poczuję się gotowy, na siłach. Teraz wiem, że jak czegos nie robię, to nie czekam na lepszy moment, tylko zwyczajnie odwlekam bo się boję. Tyle to zmienia, bo odwlekania sama ta świadomość nie likwiduje, choć u mnie zmniejszyła.
Mike jak ktoś tak bojący się ludzi potrafi wśród nich pracować? Jak Ty to robisz?