27 Maj 2015, Śro 14:20, PID: 447258
L1sek napisał(a):Wstydzić to sie można zawodu telemarketera albo przedstawiciela handlowego[...] w których wciska się produkt najczęściej naiwnym ludziom,Ja bym do tego dodała jeszcze posadę pracownika banku, który też musi wciskać ludziom różne kredyty, karty, żeby "wyrobić normę na ten miesiąc" i uczestniczyć w "akcjach promocyjnych" czyli zbierać ankiety (nieanonimowe) od ludzi na ulicy. Na praktykach musiałam właśnie namawiać ludzi na ulicy do wypełnienia ankiety gdzie przekazywali swoje dane, żeby później do nich dzwonić i proponować im różne produkty. Pamiętam jedną starszą panią, która otworzyła na oścież swoją torebkę, wyjęła przy mnie portfel i wszystkie dokumenty żeby podać swój numer telefonu, bo nie pamiętała, do domu się jej nie spieszyło, bo chciała chyba po prostu z kimś porozmawiać. Zastanawiałam się wtedy, co by z nią było jakby trafiła na jakiegoś oszusta, mógłby wziąć jej wszystkie dane, spisać z dowodu itp. Bardzo nieprzyjemne doświadczenie, szczególnie, że była to chyba osoba bardzo samotna. Ale dzięki temu już wiem, że nie mam zamiaru pracować w obsłudze klienta w banku czy jako sprzedawca. Wszelkie ogłoszenia z call center omijam szerokim łukiem, mam nadzieję, że nie będę zmuszona nigdy tam pracować.
A zapomniałam jeszcze dodać, że bez mojej wiedzy otworzono mi dwa konta jak zaczęłam tam praktyki, jedno osobiste (o którym wiedziałam i nawet się ucieszyłam, bo było to moje pierwsze konto w życiu), a o drugim się dowiedziałam przy odbieraniu umowy o tym pierwszym koncie . No cóż, przynajmniej dziewczyna tam pracująca była o dwa konta do przodu na ten miesiąc.
A na rozmowie w sprawie stażu w końcu byłam, szukają chyba osoby mocno samodzielnej i komunikatywnej. Powiedzieli, że oddzwonią jutro z odpowiedzią, bo ma na rozmowę przyjść jeszcze jedna osoba. Nie wiedziałam, że jest taka konkurencja na stażach z PUP-u, naiwnie miałam nadzieję, że przyjmą mnie od razu .