06 Sie 2015, Czw 17:14, PID: 458788
iLLusory napisał(a):Aniele, a ja widzę, że Twojemu szefowi raczej zależy na Tobie jako pracowniku. Jak zobaczy, że się poprawiasz w tej kwestii, to będzie ok. Jak zobaczy, że nie, to będziesz na haczyku.W sumie to przez depresję coraz bardziej staje mi się obojętne to czy mam pracę czy nie, a nawet to czy w ogóle żyję.
Kra_Kra napisał(a):Jutro idę na rozmowę w sprawie pracy. Jak zwykle moje myśli obsesyjnie krążą wokół strachu, że się zgubię w zakamarkach budynku i najem się wstydu.Nie tylko ty tak masz. Mi się od razu przypomina sytuacja jak byłem na stażu i zakładaliśmy internet w zupełnie nowym budynku. Rozdzieliliśmy się, aby jednocześnie obsłużyć kilka miejsc. Zostałem sam i zgubiłem się próbując wrócić do kolegi. W rezultacie przy obcych ludziach (chyba już drugi raz ich mijałem) wszedłem do jakiegoś ślepego zaułka/pokoju. Jak wychodziłem to wszyscy patrzyli się na mnie tak:
Niektórzy cierpią na na lęk przestrzeni, inni przeciwnie - małych pomieszczeń. A ja się boję, że się pogubię w banalnym rozkładzie budynku i narobię sobie wstydu. To taki strach przed brakiem orientacji w obcym miejscu i że wyjdę na jakąś pierdołę czy coś. Trudno mi to wyjaśnić, to żałosne, ale tak mam. To chyba przez to, że większość czasu spędzam w moim małym pokoiku i jestem nieprzyzwyczajona.