20 Mar 2016, Nie 21:03, PID: 525096
Eh, dostałam się na staż, jestem kilka dni i już mam ochotę zrezygnować. Mam wrażenie, że jestem tam niepotrzebna. Moja opiekunka mnie zlewa, prace tłumaczy mi jej asystentka, dziewczyna dwa lata młodsza ode mnie i bez studiów kierunkowych. Moje stanowisko to psycholog a wykonuję w sumie proste rzeczy administracyjne (taka bardziej pomoc biurowa). Ta asystentka wykonuje badania psychologiczne a ja adresuje koperty. Niby mi pokazywała jak się obsługuje aparaturę do badań ale jakoś tak chaotycznie, a ja nie notowałam i w sumie sama bym tego nie potrafiła przeprowadzić. Czuję się beznadziejnie i mam ochotę zrezygnować, ale co mi to da, tak chociaż bede miała co wpisać do CV bo mam 26 lat, studia wieczorowe i nic więcej. Czy wy też mieliscie tak w pierwszej pracy/na stażu, że wydawało się Wam ze wszyscy są milion razy bardziej ogarnięci od was a wy się do niczego nie nadajecie?