22 Mar 2016, Wto 1:51, PID: 525538
Takiego farta z pracą jakiego ja miałem, to rzadko mają chyba nawet niefobicy. 2 tygodnie temu po raz pierwszy w życiu wysłałem swoje CV i list motywacyjny na stanowisko zgodne z moim kierunkiem i zainteresowaniami. Po kilku dniach umówiliśmy się na rozmowę kwalifikacyjną (pierwszą w życiu). Najgorsze były chwile bezpośrednio przed spotkaniem, sama rozmowa nie była aż tak stresująca - poszła dosyć gładko, nie było żadnych bzdetów typu jaki kolor najlepiej opisuje twój charakter. Kilka dni później podpisanie umowy. Przepracowałem tam pare dni i jak na razie nie mam do czego się przyczepić - ludzie mili, w razie potrzeby pomagają, zachęcają do rozmowy, nikt nad nikim nie stoi, nie liczy czasu, itd. Aż coś za gładko to wszystko idzie, ale z ostatecznymi podsumowaniami wstrzymuję się do zakończenia okresu próbnego.
Po drugie sposób na wysłanie CV jest jeden. Jak już masz gotowy dokument, dostosowany do firmy, itp. to po prostu bez zbędnego rozmyślania wchodzisz na maila i wysyłasz. Innego rozwiązania nie ma, w tym momencie akurat trzeba trochę ograniczyć swoje myślenie, które źle nastawia już do samych prób zgłoszenia swojej kandydatury.
Po trzecie potraktuj tą ofertę jako ćwiczenie - nie nastawiaj się specjalnie na to, że musisz dostać tę pracę. Jak zaproszą Cię na rozmowę kwalifikacyjną, to ją również traktuj jako ćwiczenie, które w razie nie dostania pracy wykorzystasz na przyszłych rozmowach kwalifikacyjnych. Takie myślenie pomaga nabrać dystansu, do spotkania podejdziesz bardziej na luzie.
Pomyśl również, że jak nie spróbujesz z tą pracą, to będzie tylko gorzej, doświadczenie zawodowe nie spadnie z nieba.
Tyle z mojego krótkiego doświadczenia.
Cytat:Dziś znalazłam w internecie ofertę pracy idealnie zgodną z moimi kwalifikacjami no i co? Boję się wysłać CV, bo już sobie wyobrażam wszystkie możliwe przerażające sytuacje które mogą mieć miejsce jeśli mnie zatrudnią, co robić?SmutnyPo pierwsze przestań rozmyślać o tym co może być po zatrudnieniu, tym bardziej, że wyobrażasz sobie tylko złe sytuacje, zakrzywiając w ten sposób obraz pracy. Staraj się oddalać wszelkie myśli tego typu (są one czymś w stylu ANTsów z terapii Richardsa).
Po drugie sposób na wysłanie CV jest jeden. Jak już masz gotowy dokument, dostosowany do firmy, itp. to po prostu bez zbędnego rozmyślania wchodzisz na maila i wysyłasz. Innego rozwiązania nie ma, w tym momencie akurat trzeba trochę ograniczyć swoje myślenie, które źle nastawia już do samych prób zgłoszenia swojej kandydatury.
Po trzecie potraktuj tą ofertę jako ćwiczenie - nie nastawiaj się specjalnie na to, że musisz dostać tę pracę. Jak zaproszą Cię na rozmowę kwalifikacyjną, to ją również traktuj jako ćwiczenie, które w razie nie dostania pracy wykorzystasz na przyszłych rozmowach kwalifikacyjnych. Takie myślenie pomaga nabrać dystansu, do spotkania podejdziesz bardziej na luzie.
Pomyśl również, że jak nie spróbujesz z tą pracą, to będzie tylko gorzej, doświadczenie zawodowe nie spadnie z nieba.
Tyle z mojego krótkiego doświadczenia.