29 Cze 2016, Śro 20:49, PID: 555515
Też kiedyś bałem i wstydziłem się załatwiania potrzeb fizjologicznych w warunkach polowych ale z czasem mi przeszło. Musisz konfrontować się ze swoimi lękami. Chodź na jakieś wycieczki, pielgrzymkę jak jesteś wierzący. Tak byś był skazany na załatwianie się w niezbyt dogodnych warunkach, byś nauczył się znosić trudy podróży. Musisz mocno przyjąć do wiadomości, że trochę się postresujesz a później będzie lepiej. Kiedyś byłem straszliwie nieśmiały jeśli chodzi o sprawy cielesne ale teraz sobie radzę, nawet po zajęciach sportowych nie mam problemu z myciem się nago pod prysznicem razem z innymi ludźmi. Musisz zacisnąć zęby i małymi krokami się uodparniać. Zachowuj się jak masochista świadomie narażając się na nieprzyjemne doświadczenia by wyjść z nich silniejszym.