23 Sty 2017, Pon 14:57, PID: 610479
Mam pracę w dokumentach, które muszę zawieźć raz w tygodniu w jedno miejsce.Gościu, który tam siedzi jakiś czas czemu mówił mi o błędach w tych dokumentach, ja niby przytakiwałam, że rozumiem, ale to nie prawda.Nie zrozumiałam i dalej robię po swojemu.Na razie nic nie mówił, ale pewnie dlatego, że jeszcze dokładnie nie sprawdził.A jak się wyda, wyjdę na idiotkę, bo on mi to tłumaczył z 2 razy.Dzisiaj znowu miałam go zapytać jak to robić poprawnie , ale znowu wygrał strach
W ogóle tragikomiczne jest to, że umiem robić to co robię, ale za bardzo tego nie kapuje i nie wiem jak to będzie dalej wyglądać
W ogóle tragikomiczne jest to, że umiem robić to co robię, ale za bardzo tego nie kapuje i nie wiem jak to będzie dalej wyglądać