13 Kwi 2019, Sob 13:58, PID: 788961
W jakichś korpo jest znośnie jeśli już się trochę tam pobędzie. Niektórzy ludzie przychodzą, wyklepią swoje w 8 godzin przy komputerze ograniczając kontakt z innymi do minimum i wracają do domu. Nie są to osobniki jakoś strasznie często występujące, ale w kilku różnych obszarach w których miałem okazję być, zawsze kilkoro takich się znajdywało. Na początku sam zawsze tę grupę reprezentuję Wiadomo, dłużej schodzi innym z akceptacją takiej osoby bo nie do końca wiadomo czego się po niej spodziewać jeśli rzadko kiedy daje jakiekolwiek znaki życia, ale ostatecznie zawsze jakoś to wychodziło. Ludzie przyzwyczajają się, że "ten akurat tak ma" i nie atakują. W końcu to już nie szkoła, tylko raczej ludzie dorośli.
Wiadomo, że to duże uproszczenie ale poza wąskim gronem osób z którymi bezpośrednio się współpracuje czasem prosząc o pomoc, można przez kilka lat nie poznać nazwiska osoby siedzącej 1-2 metry dalej, bo zwyczajnie nikt nie ma takiej potrzeby.
No ale to też nie praca dla każdego. Mnie na dłuższą metę to męczy.
Wiadomo, że to duże uproszczenie ale poza wąskim gronem osób z którymi bezpośrednio się współpracuje czasem prosząc o pomoc, można przez kilka lat nie poznać nazwiska osoby siedzącej 1-2 metry dalej, bo zwyczajnie nikt nie ma takiej potrzeby.
No ale to też nie praca dla każdego. Mnie na dłuższą metę to męczy.