20 Sty 2012, Pią 0:22, PID: 289759
@socjopatkaa
hehe, niezły patent :-D
Tegoroczna perspektywa 'wizyty' zirytowała mnie na tyle, że postanowiłem to olać, w takim sensie, że byłem obecny ale niezainteresowany i nie udawałem, że jestem zadowolony z sytuacji. O dziwo ksiądz wydał mi się jakiś wystraszony (ciekawe czy to z mojego powodu). Zadawał oczywiście jakieś beznadziejne pytania, ale chyba skapował się, że to nie ma sensu i nie siedział długo.
hehe, niezły patent :-D
Tegoroczna perspektywa 'wizyty' zirytowała mnie na tyle, że postanowiłem to olać, w takim sensie, że byłem obecny ale niezainteresowany i nie udawałem, że jestem zadowolony z sytuacji. O dziwo ksiądz wydał mi się jakiś wystraszony (ciekawe czy to z mojego powodu). Zadawał oczywiście jakieś beznadziejne pytania, ale chyba skapował się, że to nie ma sensu i nie siedział długo.