26 Sie 2009, Śro 21:35, PID: 172133
Nie mam żalu do moich rodziców, bardzo troszczyli się i nadal się o mnie troszczą! Są bardzo dobrymi rodzicami i kocham ich najbardziej na świecie! hehehe. A do psycho mnie nie wzięli, ponieważ ja protestowałam... Teraz jednak troszkę żałuję, że nie chciałam iść. Nie rozumiałam że taka wizyta może mi pomóc.
Cytat: Honey pisała, że codziennie marudziła, płakała. Rodzice powinni wtedy pójść na początek do pedagoga szkolnego / wychowawcy + dużo rozmawiać z dzieckiem. Myślę, że to jest pewne minimum, które po prostu jest oczywiste dla Troskliwych Rodziców. Choćby w najciemniejszych czasach PRL.Wzięli mnie kiedyś do pedagoga szkolnego, ale nie wspominam dobrze tej wizyty. Kobieta stwierdziła, że z czasem mi to przejdzie. I tyle.