13 Gru 2009, Nie 22:04, PID: 189761
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06 Sty 2010, Śro 17:00 przez krys840.)
Powszechne szkolnictwo wraz z narzuconym stylem bycia, opartym na swobodzie obyczajowej i rozpuście, to degeneracja moralna i degradacja wartości i sił fizycznych, za którą idzie nierząd społeczny, zagrożenie anarchią, wojanami, katastrofami. Jeśli uważacie, że to zabobon, z krtórym można spotkać się w Biblii to rzeczywiście nic poza drastyczniejszymi objawami chorobowymi Was nie przekona. Szkolnictwo to podwaliny ideologiczne do procesów społecznych takich jak standaryzacja, technicyzacja, militaryzacja, które sprzyjają grupom interesów najbardziej.
Tak na marginesie, to naturalna jest selekcja ludności, która następuje na skutek np. epidemii chorób. Aktualnie jest to A / HA1 / N1, po niej będzie A / HA1 / N2 albo hiszpanka ( pochłonęła 20 mln ludzi na początku XX w., czyli krótko po wprowadzemiu powszechnego obowiązku szkolnego i przy towarzyszącym skutkom ubocznym postępu, takim jak "wyścig zbrojeń" ), może to być choroba szalonych krów albo jeszcze inne poruszane ostatnio w mediach. W każdym razie natura usuwa "nieznerwicowanych" ludzi zupełnie inaczej - wojny, epidemie, katatrofy lądowe, choroby cywilizacyjne...
Chcecie na studia wyższe, które nie gwarantują sukcesu i do pracy?
Tak na marginesie, to naturalna jest selekcja ludności, która następuje na skutek np. epidemii chorób. Aktualnie jest to A / HA1 / N1, po niej będzie A / HA1 / N2 albo hiszpanka ( pochłonęła 20 mln ludzi na początku XX w., czyli krótko po wprowadzemiu powszechnego obowiązku szkolnego i przy towarzyszącym skutkom ubocznym postępu, takim jak "wyścig zbrojeń" ), może to być choroba szalonych krów albo jeszcze inne poruszane ostatnio w mediach. W każdym razie natura usuwa "nieznerwicowanych" ludzi zupełnie inaczej - wojny, epidemie, katatrofy lądowe, choroby cywilizacyjne...
Chcecie na studia wyższe, które nie gwarantują sukcesu i do pracy?