01 Mar 2009, Nie 0:55, PID: 128440
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01 Mar 2009, Nie 0:56 przez mc.)
Ja nigdy nic nie mówię do fryzjera, siedzę zwykle milcząco jak mumia Nie chce mi sie gadać, zresztą niby o czym?
Czasem się tylko coś spyta to przytakuje, albo mówię, żeby coś poprawiła, bo jest nie tak
Nigdy się nie umawiam, zawsze przychodze i praktycznie od razu siadam do strzyżenia.
Czasem się tylko coś spyta to przytakuje, albo mówię, żeby coś poprawiła, bo jest nie tak
Nigdy się nie umawiam, zawsze przychodze i praktycznie od razu siadam do strzyżenia.