17 Lut 2012, Pią 20:22, PID: 292217
Ja znalazłem taką kilka lat temu. Od tej pory nie daję jej spokoju. Chodzę regularnie co miesiąc. Na początku witam się i uśmiecham. To mi dodaje pewności siebie. Miejsce do strzyżenia jest za parawanem. Nikt mnie nie widzi. Kiedy ona pyta jak strzyc - odpowiadam tylko "tak jak zawsze" i czasem dodaję "po bokach i z tyłu maszynką". Obcina mnie dosyć długo, co mnie czasem irytuje, ale z drugiej strony wiem, że stara się obciąć mnie jak najlepiej, z czego później jestem zadowolony. Aha, no i na koniec nie pytam już: "ile płacę", tylko czekam, aż ona poda cenę. Dzięki temu unikam nerwowości pod koniec całej operacji. Uśmiecham się, mówię "dziękuję", "do widzenia" i wychodzę. Ostatnio zauważyłem, że żucie gumy dodaje pewności siebie i łatwiej wtedy otworzyć usta, kiedy już trzeba na coś odpowiedzieć.