14 Lip 2013, Nie 18:24, PID: 357343
Ostatni raz u fryzjera byłam 4 lata temu. I od tej pory moje włosy rosną tak jak im się podoba, tylko co jakiś czas rozdwojone końcówki podcina mi mama. Nie wyglądam jak ten kudłaty stworek z Rodziny Adamsów. Po prostu mam długie, gęste włosy do połowy pleców i ciągle rosną. Do fryzjera nie będę chodzić i już. Nie dość, ze zawsze wychodzę niezadowolona to do tego denerwuje się jakbym miała poważną operacje. Nie lubię jak mnie ktoś dotyka, a mycie włosów jest już dla mnie strasznie intymną czynnością. Dokładnie trzy razy zrobiła to kobieta, a obcemu mężczyźnie bym zdecydowanie na to nie pozwoliła. Żaden mężczyzna nie będzie masował mnie po głowie.