18 Sty 2018, Czw 11:31, PID: 726295
Fryzjer bardzo mnie krępuje, zwłaszcza jak muszę wytłumaczyć jak chce się obciąć, język mi sie pląta i nie potrafie wytlumaczyc az w koncu przystaje na propozycje fryzjera i się zgadzam.
Ostatnio zmienilam fryzurę i czekało mnie piekło, ponieważ dziewczyna przez ponad dwie godziny zakładała i dredy. Stres przeogromny,na poczatku aż zesztywnialam na sama myśl siedzenia z obcą osobą i chcąc nie chcąc z koniecznoscia rozmiawiania. Póki ona znajdowala temat bylo w miarę okej (nie licząc ogromnego stresu i placzacego sie języka), później kiedy tematy sie skonczyly byla niezreczna cisza, bo nie potrafilam zagadać, ani znalezc jakiehokolwiek tematu. Gdyby mi tak nie zalezalo na dredach to na pewno bym z tego zrezygnowala bo czułam się strasznie i dołowal mnie fakt, ze nie potrafie rozmawiac z ludźmi mimo iż bym chciała
Ostatnio zmienilam fryzurę i czekało mnie piekło, ponieważ dziewczyna przez ponad dwie godziny zakładała i dredy. Stres przeogromny,na poczatku aż zesztywnialam na sama myśl siedzenia z obcą osobą i chcąc nie chcąc z koniecznoscia rozmiawiania. Póki ona znajdowala temat bylo w miarę okej (nie licząc ogromnego stresu i placzacego sie języka), później kiedy tematy sie skonczyly byla niezreczna cisza, bo nie potrafilam zagadać, ani znalezc jakiehokolwiek tematu. Gdyby mi tak nie zalezalo na dredach to na pewno bym z tego zrezygnowala bo czułam się strasznie i dołowal mnie fakt, ze nie potrafie rozmawiac z ludźmi mimo iż bym chciała