08 Paź 2008, Śro 10:40, PID: 75422
Ale ze mnie durna pała. Nie napisałem jeszcze o czymś, co mi się przytrafiło we wczesnym dzieciństwie. Otóż gdy miałem lat kilka, to co noc przyłaził do mnie jakiś facet i głaskał mnie po głowie. Chyba się go nie bałem, nie pamiętam już. Nie pamiętam też czy coś do mnie mówił, czy tylko siadał na łóżku i mnie głaskał po łbie. Wyglądał chyba jak duch, tzn. był szary, ale nie przeźroczysty. Zresztą nie pamiętam już szczegółów, musiałby mnie ktoś zahipnotyzować, może wtedy wyciągnąłbym z pamięci wszystko na temat tych dziwnych wizyt tego kogoś. Sam nie jestem pewien, co to było? Ciąg takich samych snów? Omamy? Czy regularne wizyty ducha? Sen raczej odpada, no chyba, że można śnić przez wiele nocy z rzędu o tym samym i na dodatek z otwartymi oczami W duchy też raczej nie wierzę, zresztą po cholerę jakiś umarlak traciłby czas przyłażąc do , by pogłaskać go po głowie? Pozostaje najprawdopodobniejsza wersja, że to były omamy. Znak, że coś jest nie tak z moim umysłem. Czasami niektórzy schizofrenicy mają pierwsze objawy już we wczesnym dzieciństwie, by potem przez wiele lat żyć spokojnie bez tych atrakcji, aż do pewnego momentu... gdy umysł znowu nawala i to już na dobre Obym się mylił. Muszę się mylić Zresztą nieważne...
Te omamy/sny/wizyty ducha trwały do czasu, aż opowiedziałem o tym matce. Ona wcale się tym nie zaniepokoiła i kazała mi powiedzieć gościowi, by przestał mnie odwiedzać. I tak też zrobiłem podczas następnych jego odwiedzin. Od tamtej pory nikt nigdy nie głaskał mnie po głowie. Teraz trochę tego żałuję, bo fajnie by było, gdyby do dziś ten gościu mnie odwiedzał No ale stało się i się nie odstanie, dziękuję ci mamo, kazałaś mi zniszczyć fantazję...
Te omamy/sny/wizyty ducha trwały do czasu, aż opowiedziałem o tym matce. Ona wcale się tym nie zaniepokoiła i kazała mi powiedzieć gościowi, by przestał mnie odwiedzać. I tak też zrobiłem podczas następnych jego odwiedzin. Od tamtej pory nikt nigdy nie głaskał mnie po głowie. Teraz trochę tego żałuję, bo fajnie by było, gdyby do dziś ten gościu mnie odwiedzał No ale stało się i się nie odstanie, dziękuję ci mamo, kazałaś mi zniszczyć fantazję...