04 Wrz 2011, Nie 7:47, PID: 270077
ja byłam na weselu kuzynki w lipcu. poszłam bo jakoś głupio było mi odmówić. w dodatku nie przepadałam za Panem Młodym . bawić się raczej nie pobawiłam , bo poszłam bez osoby towarzyszącej .... po prostu jak przyszło co do czego to nie miałam kogo zaprosić :-(. trochę wypiłam może i z nudy żeby sobie poprawić humor ;-). W sumie to była jakaś rozrywka ... trochę porozmawiałam z członkami naszej rodziny.