12 Wrz 2011, Pon 20:58, PID: 271484
Zdecydowałem się, pojechałem i.... NIE ŻAŁUJĘ! Wszystkie moje obawy okazały się całkowicie zbędne! Uratowało mnie chyba to, że siedziałem w gronie znanych mi osób, a i spotkałem również starych znajomych, których nie widziałem od wielu lat! Tak więc było z kim porozmawiać, wszyscy pozytywnie nastawieni, nie spotkałem się z jakąś niechęcią czy nieprzyjemnymi żartami co do mojej osoby! Nie będę ukrywać, alkohol też trochę pomógł Jedyne czego mi brakowało to osoby towarzyszącej, trochę przykro było patrzeć na te wszystkie zakochane pary.. Ale ogólnie mnie to nie zniechęciło Nawet trochę potańczyć dało radę! .. Myślę, że mój przykład dowodzi temu, że fobia społeczna to nic tylko toksyczne myśli, których trzeba się koniecznie pozbyć! Moja rada: Nie bać się, wychodzić jak najczęściej do ludzi! Za każdym razem gdy się czegoś boimy (że źle o nas pomyślą, że nas wyśmieją itp) powiedzieć sobie: to tylko złe myśli, które są wytworem mojego umysłu!! Trzeba się ich jak najszybciej pozbyć! To nie jest łatwe, ale da się zrobić