08 Cze 2012, Pią 18:19, PID: 304075
to w sumie tez zalezy od rodziny jak bylam troszke mlodsza kuzyni czy kuzynki jeszcze nie mieli drugich polowek to jakos dalo sie wytrzymac nawet fajnie bylo a bylo to w szkole sredniej ,ale jak mialam bodajze w tamtym roku kilka wesel z jednego tylko sie wykrecilam, to na jednym totalna kicha praktycznie prezsiedzialam przed stolem a ze niektorych ludzi pierwszy raz widzialam to nawet balam sie cokolwiek zagadac ale znow na innym dalo sie wytrzymac nawet kilka razy zatanczylam ale mysle ze troche racji z tym markotnym bo co to za frajda zaprosic kogos kto przesiedzi caly wieczor przed stolem
a najgorsze te spojrzenia i pytania a czemu sama przyszlas? a to nie masz narzyczonego? ble...a teraz raczej sam nikt nie przychodzi nawet jak ktos nie ma pary to sobie bierze kumpla, czy kumpele wiec jestem dziwny przypadek heh...i prawda z tym przepychem na kradyt ale wazne to co ludzie powiedza...a ze sie pozniej bedzie splacac coz ale zabawa byla...jeszcze te otrzepny bawimy sie razem, i do koleczka a moze "jedzie pociag z daleka..." a teraz panie do koleczka i lapiemy welon na kazdym weselu modlilam sie bym czasem nie zlapala bo poznniej trzeba tanczyc przy wszystkich z panem ktory zlapal "muszke" teraz tez mi sie szykowalo kolejne wesele ale na szczescie wzieli cywilny to nie prosili
wszystko takie falszywe na codzien nikt sie nie widuje a naweselu nagle jak wielka grecka rodzina
gdybym kiedykolwiek miala stanac na slubnym kobiercu w zyciu takiego cyrku nie zrobie
a najgorsze te spojrzenia i pytania a czemu sama przyszlas? a to nie masz narzyczonego? ble...a teraz raczej sam nikt nie przychodzi nawet jak ktos nie ma pary to sobie bierze kumpla, czy kumpele wiec jestem dziwny przypadek heh...i prawda z tym przepychem na kradyt ale wazne to co ludzie powiedza...a ze sie pozniej bedzie splacac coz ale zabawa byla...jeszcze te otrzepny bawimy sie razem, i do koleczka a moze "jedzie pociag z daleka..." a teraz panie do koleczka i lapiemy welon na kazdym weselu modlilam sie bym czasem nie zlapala bo poznniej trzeba tanczyc przy wszystkich z panem ktory zlapal "muszke" teraz tez mi sie szykowalo kolejne wesele ale na szczescie wzieli cywilny to nie prosili
wszystko takie falszywe na codzien nikt sie nie widuje a naweselu nagle jak wielka grecka rodzina
gdybym kiedykolwiek miala stanac na slubnym kobiercu w zyciu takiego cyrku nie zrobie