02 Wrz 2013, Pon 12:30, PID: 362049
Wesele siostry w końcu mam z głowy (było w tą sobotę). Nie było tak źle, właściwie to nawet fajnie. Po wódce jak zawsze stres mi mija, jedzenie było bardzo dobre. Sporą część gości znałem, więc nie było tak że nie mam do kogo gęby otworzyć. W tańcu wystarczy improwizować i jakoś leci . Mam jeszcze taką radę dla wszystkich: zawsze bierzcie ze sobą aparat, jak zaczyna wam się nudzić siedzenie a tańczyć się nie chce, zawsze możecie cykać fotki. Jest to dobre zajęcie na zabicie czasu, dobry pretekst do zagadywania do ludzi, i dobra wymówka, żeby się was nikt nie czepiał, że za mało tańczycie czy coś w tym stylu, polecam