25 Cze 2014, Śro 19:40, PID: 398708
Dzięki za gratulacje
Wiecie, to chyba kwestia tego, że dłuuugi czas walczyłam o powrót do normalności, co mi się chyba w końcu udało. Ucieczka, niechęć, czy NAWET jakieś zawahanie w tej chwili byłyby dla mnie krokiem do tyłu. Z niemałym zdziwieniem stwierdziłam, że nawet nie przeszło mi przez myśl "jakie to będzie straszne"
Stopniowo oswajałam swoje lęki, aż w końcu jakiekolwiek złe myśli przestały się pojawiać.
Wiecie, to chyba kwestia tego, że dłuuugi czas walczyłam o powrót do normalności, co mi się chyba w końcu udało. Ucieczka, niechęć, czy NAWET jakieś zawahanie w tej chwili byłyby dla mnie krokiem do tyłu. Z niemałym zdziwieniem stwierdziłam, że nawet nie przeszło mi przez myśl "jakie to będzie straszne"
Stopniowo oswajałam swoje lęki, aż w końcu jakiekolwiek złe myśli przestały się pojawiać.