05 Maj 2017, Pią 11:42, PID: 700304
Potwierdzam słowa poprzedniczki, tak samo jak Wegolka, szykuje się w mojej rodzinie wesele niedługo. Zaproszenie dostałem, powiedziałem że nie przyjdę i... kogokolwiek z rodziny nie spotkam słyszę to samo: "Marian, przyjdź na wesele, ludziom będzie tak i siak jak się nie pojawisz, no przyjdź, no czemu nie chcesz przyjść?" i tak w kółko, aż uszy człowiekowi więdną od słuchania. Więc chyba lepiej się zgodzić i później udać chorego czy złamać sobie nóżkę. A tam tyle ludzi, głośno, nawet babcia będzie Cię kopniakami wyganiać na parkiet żebyś zatańczył, i znowu usłyszysz "No Marian, chodź zatańczyć, nie wstydź się", co oczywiście czyni sytuację jeszcze gorszą. Bleh.