14 Mar 2021, Nie 13:33, PID: 839144
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14 Mar 2021, Nie 13:36 przez Placebo.)
To co pomogło mi (a dla mnie prezentacja = najgorszy koszmar):
- dobre przygotowanie, im wcześniej tym lepiej
- próba prezentacji i nagranie się - można dzięki temu zaobserwawać później jak poszło z takiej perspektywy jak będą widzieć nas inni, widzimy co poprawić, czego się douczyć, na co zwrócić uwagę (intonacja itp.), przy okazji widzimy wtedy czy widać, że się stresujemy (kiedy się stresujemy może nam się wydawać, że każdy to widzi i może nas to niepotrzebnie nakręcać ale niekoniecznie jest to coś co jest dostrzegalne przez innych i na co ktoś zwróci uwagę)
- wyspanie się a nie siedzenie po nocy i stresowanie się
- meliska albo coś na uspokojenie odpowiednio wcześniej byle coś niezamulającego, np. propranolol
- dobre przygotowanie, im wcześniej tym lepiej
- próba prezentacji i nagranie się - można dzięki temu zaobserwawać później jak poszło z takiej perspektywy jak będą widzieć nas inni, widzimy co poprawić, czego się douczyć, na co zwrócić uwagę (intonacja itp.), przy okazji widzimy wtedy czy widać, że się stresujemy (kiedy się stresujemy może nam się wydawać, że każdy to widzi i może nas to niepotrzebnie nakręcać ale niekoniecznie jest to coś co jest dostrzegalne przez innych i na co ktoś zwróci uwagę)
- wyspanie się a nie siedzenie po nocy i stresowanie się
- meliska albo coś na uspokojenie odpowiednio wcześniej byle coś niezamulającego, np. propranolol