17 Maj 2017, Śro 15:24, PID: 701963
od jakis 6 lat, nie bylo konkretnego wydarzenia, oprocz tego ze mialem dosyc ludzi, czasem wogole, a czasem skrajnie nienawidze wszystkich, w tym siebie, w ludziach wogole nie widze wartosci, praktycznie nigdy, dlatego nikogo tez nie znam i nie poznaje, siebie tez uwazam za czlowieka a to nie jest dobre. wszystkich ludzi ktorych znalem, juz nie znam uwazam ze sa beznadziejni, nikt mi raczej nie pomogl, chyba ze chcialem. np taka pani psycholog, albo psychiatra sa dobrymi osobami tak uwazam, choc nie wszyscy psych/psychi