12 Sty 2010, Wto 21:41, PID: 193165
Może nie jestem odporny w sensie jak "kuloodporny", ale potrafię zrobić wszystko żeby nie dopuścić do tego. Kiedy szedłem do liceum to trafiłem do po+ klasy gdzie po 2 tygodniach byłem głównym obiektem negatywnego zainteresowanie (tzn. powtórka z rozrywki) - po 2 tygodniach mnie tam nie było.
Być może ja bym potrafił pokochać kogoś ale musiałbym go znać na wylot i widzieć w nim lustrzane odbicie. Inaczej wątpię... ale tak naprawdę czuję że nie załamię się jeśli nie znajdę partnerki. Nie chcę przynajmniej patrząc z wieku 18 lat powierzać drugiemu człowiekowi swojego życia. Ja jestem stworzony do samotności i tylko chyba jedyny związek jakby mógłby mi się udać to taki, kiedy drugą połówkę bym wciągnął w swoją samotnię, albo na odwrót. I tak żylibyśmy sobie zdystansowani od tego całego posranego społeczeństwa.
Być może ja bym potrafił pokochać kogoś ale musiałbym go znać na wylot i widzieć w nim lustrzane odbicie. Inaczej wątpię... ale tak naprawdę czuję że nie załamię się jeśli nie znajdę partnerki. Nie chcę przynajmniej patrząc z wieku 18 lat powierzać drugiemu człowiekowi swojego życia. Ja jestem stworzony do samotności i tylko chyba jedyny związek jakby mógłby mi się udać to taki, kiedy drugą połówkę bym wciągnął w swoją samotnię, albo na odwrót. I tak żylibyśmy sobie zdystansowani od tego całego posranego społeczeństwa.