01 Cze 2018, Pią 21:09, PID: 748555
(01 Cze 2018, Pią 19:53)nieżyciowy napisał(a): Nie umiem Ci pomóc, bo sam mam podobny problem, tyle że w moim przypadku ta niska samoocena jest uzasadniona.Chyba każdy kto ma niską samoocenę twierdzi, że jest uzasadniona, bo inaczej jak mózg mógłby podtrzymywać przekonanie o "własnej beznadziejności"?
Myślę, że polega to na m.in. zauważaniu swoich porażek i ignorowaniu sukcesów, zauważaniu dezaprobaty innych i ignorowaniu pochwał innych (przekonanie, że kłamią, żeby było nam lepiej) oraz wyolbrzymianie porażek i konkluzji, że "to potwierdza moją beznadziejność". Jeszcze jest taki mechanizm, że negatywne konsekwencje działania przypisujemy zazwyczaj sobie, a pozytywne - okolicznościom, przypadkowi.
Tak więc po pierwsze pytanie, czy faktyczne "uzasadnienie" niskiej samooceny nie jest subiektywnie przesadzone?
Po drugie - czy nawet jeśli obiektywnie jesteśmy słabi w różnych aspektach życia, to należy siebie tym zadręczać? Jasne, że można i trzeba pracować nad sobą, ale motywacja powinna być pozytywna, a nie oparta na zadręczaniu siebie.
PS. Też mam problemy z niską samooceną.