01 Lip 2017, Sob 17:52, PID: 705931
Mi o wiele latwiej rozmawia sie w cztery oczy, mam wtedy poczucie wiekszej kontroli nad sytuacja. Widze jak ta osoba reaguje na to co mowie. Kiedy pojawia sie wieksza grupa mam z tym problem i zazwyczaj milcze. Jesli juz sie odezwe to w mojej glowie zaczyna sie to: "boze co oni sobie pomysleli", "moze jak patrzylam na ta konkretna osobe to ci z boku sie smiali albo robili dziwne miny". Druga sprawa jest taka, ze czesto towarzyszy mi uczucie, ze jakos nikt nie chce mojego towarzystwa. Mialam nawet okazje uslyszec cos czegos raczej slyszec nie mialam, a brzmialo to mniej wiecej tak "po co ona z nami tu jest skoro i tak tylko patrzy i nic nie mowi". Tak wiec podbudowalo mnie to tylko w tym przekonaniu bycia niepotrzebnym i nieatrakcyjnym towarzystwem. I te same problemy mam nawet piszac z jakas osoba czy tez wlasnie zamieszczajac ten post na forum (kiedys mialam spora tendencje do usuwania takich postow). I choc jest to mniej stresujaca forma wypowiedzi to nawet jesli cos 50 razy poprawie i sprawdze przed wyslaniem to i tak potem bede sie martwic jak to zostalo odebrane.