30 Sty 2018, Wto 0:40, PID: 728232
To chyba wszystko zależy od tego na jakich ludzi się trafi. Na pewno łatwiej się dogadać z osobami z tego samego kierunku, zawsze znajdzie się jakiś temat do rozmowy.
Moich sąsiadów też nie znam z imienia, mówimy sobie tylko cześć i tyle. Ale to w sumie ja nie chciałam za bardzo nawiązać kontaktu. Na początku roku zapraszali mnie i moje współlokatorki na "integrację", ale ja oczywiście wolałam zostać w pokoju. A teraz to jakoś imprez nie ma, ale chyba po prostu trafiłam na mało imprezowe piętro.
Jeśli chodzi o współlokatorki to z jedną w zasadzie wcale nie rozmawiam - nie żebyśmy miały jakieś złe stosunki, po prostu ona nigdy nie zaczyna rozmowy więc ja też nie xD
Ale z drugą współlokatorką to czasami wymieniam parę zdań, ostatnio nawet coraz częściej Studiujemy na podobnych kierunkach, więc w zasadzie rozmawiamy głównie o studiach.
Mieszkając w akademiku warto mieć jakieś miejsce, gdzie można się na chwilę pobyć samemu. U mnie takie miejsce to klatka schodowa (mieszkam na 10 piętrze, mało kto z niej korzysta). Zawsze tam idę jak muszę gdzieś zadzwonić, albo po prostu schować się przed światem )
Moich sąsiadów też nie znam z imienia, mówimy sobie tylko cześć i tyle. Ale to w sumie ja nie chciałam za bardzo nawiązać kontaktu. Na początku roku zapraszali mnie i moje współlokatorki na "integrację", ale ja oczywiście wolałam zostać w pokoju. A teraz to jakoś imprez nie ma, ale chyba po prostu trafiłam na mało imprezowe piętro.
Jeśli chodzi o współlokatorki to z jedną w zasadzie wcale nie rozmawiam - nie żebyśmy miały jakieś złe stosunki, po prostu ona nigdy nie zaczyna rozmowy więc ja też nie xD
Ale z drugą współlokatorką to czasami wymieniam parę zdań, ostatnio nawet coraz częściej Studiujemy na podobnych kierunkach, więc w zasadzie rozmawiamy głównie o studiach.
Mieszkając w akademiku warto mieć jakieś miejsce, gdzie można się na chwilę pobyć samemu. U mnie takie miejsce to klatka schodowa (mieszkam na 10 piętrze, mało kto z niej korzysta). Zawsze tam idę jak muszę gdzieś zadzwonić, albo po prostu schować się przed światem )