20 Lis 2018, Wto 14:46, PID: 772229
@Strachliwy tutaj nie chodzi o zakładanie rodziny, tylko o korzystanie z życia. Jeśli zakładanie rodziny ci nie pasuje w moim przykładzie, to wykreśl to zamiast tego wstaw bzykanie koleżanek na studiach. Chodzi o to że zdrowa osoba zawiera znajomości, przeżywa amory, innymi słowem, prowadzi jakieś życie towarzyskie. O tym pisałem. My tego nie musimy, prawda, ale już z samego faktu @Strachliwy że wybierasz się na terapie wyniki że chciałbyś. Tak jak ja i chyba każdy tutaj piszący.
@Phobos Fobik wie że jest fobikiem, czyli osobą niepełnosprawną społecznie, porównując się z osobami które nie maja tego problemu. Przynajmniej tak to widze. Ja tylko napisałem że my nie posiadamy życia towarzyskiego (lub posiadamy szczątkowe), a nasi rówieśnicy którzy nie mają takiego problemu je posiadają. Tyle tu porównywania jak w stwierdzeniu że jestem chory bo mnie boli gardło a mój kolega jest zdrowy bo jego nie boli.
Czyli skuteczność terapii oscyluje między 1 a 2'5 na 10. Podejrzewam że egzorcyzm przeprowadzony przez ks. Natanka miałby niewiele mniejszą skuteczność ;.D W sumie tego się spodziewałem, mózg w dalszym ciągu jest dla naukowców wielką niewiadomą, a współczesne terapie to trochę takie voodoo. Czasami trochę pomogą, czasami wcale. A z lekami jak z chemioterapią w raku, obecna medycyna nie jest w stanie zlokalizować konkretnego punktu ewentualnie uderzyć tylko w niego, więc bombarduje atomówka, a nóż zadziała. Mimo wszystko spróbuje, nie mam nic do stracenia. Tylko nie bardzo wiem jak mam szukać. Tak jak powiedziałem zaburzeń mam wiele. Jak to wygląda w praktyce @"Zas" ? Szukam pod kierunek, powiedzmy CBT, i potem sam terapeuta określa co mi jest i czemu dać większy priorytet w terapii, czy szuka się pod zaburzenie, powiedzmy terapeuta leczący fobie który stosuje CBT?
@
Czyli skuteczność terapii oscyluje między 1 a 2'5 na 10. Podejrzewam że egzorcyzm przeprowadzony przez ks. Natanka miałby niewiele mniejszą skuteczność ;.D W sumie tego się spodziewałem, mózg w dalszym ciągu jest dla naukowców wielką niewiadomą, a współczesne terapie to trochę takie voodoo. Czasami trochę pomogą, czasami wcale. A z lekami jak z chemioterapią w raku, obecna medycyna nie jest w stanie zlokalizować konkretnego punktu ewentualnie uderzyć tylko w niego, więc bombarduje atomówka, a nóż zadziała. Mimo wszystko spróbuje, nie mam nic do stracenia. Tylko nie bardzo wiem jak mam szukać. Tak jak powiedziałem zaburzeń mam wiele. Jak to wygląda w praktyce @"Zas" ? Szukam pod kierunek, powiedzmy CBT, i potem sam terapeuta określa co mi jest i czemu dać większy priorytet w terapii, czy szuka się pod zaburzenie, powiedzmy terapeuta leczący fobie który stosuje CBT?