15 Gru 2018, Sob 1:43, PID: 775784
@alette
Nie mam wyboru, w moim wypadku tylko prywatna. Jeden jedyny raz kiedy zapisałem się na terapie w publicznej, to obok pani psycholog był pan student na praktykach, a po sesji pani specjalistka oznajmiła że trochę wydziwiam i że następna sesja... za miesiąc. Taki to kraj w którym mieszkam, jakbym zamiast zrytej głowy czuł się kobietą i chciał żeby mi siusiaka ucięli, to miałbym dużo mniej problemów żeby to załatwić w publicznej. Czyli albo ubezpieczenie prywatne albo prywatne sesje 50 euro godzina ;.C
To nie tak, ja nie mówię że leki są lepsze, tylko że terapia w tak ciężkich przypadkach, i leczonych w tak późnym wieku, ma minimalne szanse powodzenia. Moje jedyne doświadczenie w zakresie leczenie moich schiz opisałem wyżej, podejrzewam że na to cierpię, ale nikt mi tego nie zdiagnozował bo nie dałem nikomu takiej szansy.
Nie mam wyboru, w moim wypadku tylko prywatna. Jeden jedyny raz kiedy zapisałem się na terapie w publicznej, to obok pani psycholog był pan student na praktykach, a po sesji pani specjalistka oznajmiła że trochę wydziwiam i że następna sesja... za miesiąc. Taki to kraj w którym mieszkam, jakbym zamiast zrytej głowy czuł się kobietą i chciał żeby mi siusiaka ucięli, to miałbym dużo mniej problemów żeby to załatwić w publicznej. Czyli albo ubezpieczenie prywatne albo prywatne sesje 50 euro godzina ;.C
To nie tak, ja nie mówię że leki są lepsze, tylko że terapia w tak ciężkich przypadkach, i leczonych w tak późnym wieku, ma minimalne szanse powodzenia. Moje jedyne doświadczenie w zakresie leczenie moich schiz opisałem wyżej, podejrzewam że na to cierpię, ale nikt mi tego nie zdiagnozował bo nie dałem nikomu takiej szansy.
Cytat:Jak w tym pięknym cytacie: " Bez wiary potykamy się o źdźbło słomy, z wiarą przenosimy góry".To piękny cytat, ale nim można zachęcać ludzi żeby nawrócili się na katolicyzm, a nie żeby uwierzyli w terapie. Terapia powinna się bronić twardymi danymi, jak to medycyna, a nie apelacjami o wiarę pacjenta. Takie jest moje zdanie.