14 Gru 2018, Pią 22:26, PID: 775765
Nie porównałabym testów klinicznych leków do badania efektywności psychoterapii. To jednak zupełnie inne standardy.
Abstrahując już od faktu, ze ponoć psychologia to nie nauka
Obecne procedury rejestracji leków to wieloetapowe badania, przedkliniczne, kliniczne 4- fazowe, spełniające rygorystyczne warunki i przeprowadzane w kilku/kilkunastu ośrodkach jednocześnie. Obecne standardy są bardzo mocno wyśrubowane, tak aby badania były wiarygodne i jak najbardziej obiektywne. Oczywiście wszystkich "zakłócających" czynników nie sposób wykluczyć. Sam czynnik ludzki determinuje rzetelność badań.
Btw rzetelne i w miarę wiarygodne badania przedkliniczne i kliniczne nowych leków prowadzone są zaledwie od kilkudziesięciu lat (badania z utajnioną randomizacją i co najmniej podwójną ślepą próbą).
Żeby uniknąć takich "wpadek", jak chociażby wprowadzony na rynek słynny już talidomid, jako lek nasenny i przeciwbólowy.
Nawiasem mówiąc w 2001 r. ponownie wpisano go na listę leków, tym razem jako lek stosowany w terapii nowotworowej, z wykluczeniem ciężarnych.
Abstrahując już od faktu, ze ponoć psychologia to nie nauka
Obecne procedury rejestracji leków to wieloetapowe badania, przedkliniczne, kliniczne 4- fazowe, spełniające rygorystyczne warunki i przeprowadzane w kilku/kilkunastu ośrodkach jednocześnie. Obecne standardy są bardzo mocno wyśrubowane, tak aby badania były wiarygodne i jak najbardziej obiektywne. Oczywiście wszystkich "zakłócających" czynników nie sposób wykluczyć. Sam czynnik ludzki determinuje rzetelność badań.
(13 Gru 2018, Czw 0:25)trash napisał(a): Niekiedy też "winę" ponosi statystyka, albo raczej to kto i w jaki sposób zestawia ze sobą cyferki i wykresy.Żeby wykluczyć ten wpływ stosuje się potrójną ślepą próbę, aczkolwiek wiadomo, że dotyczy to raczej dużych projektów i z mocnym zapleczem finansowym.
Btw rzetelne i w miarę wiarygodne badania przedkliniczne i kliniczne nowych leków prowadzone są zaledwie od kilkudziesięciu lat (badania z utajnioną randomizacją i co najmniej podwójną ślepą próbą).
Żeby uniknąć takich "wpadek", jak chociażby wprowadzony na rynek słynny już talidomid, jako lek nasenny i przeciwbólowy.
Nawiasem mówiąc w 2001 r. ponownie wpisano go na listę leków, tym razem jako lek stosowany w terapii nowotworowej, z wykluczeniem ciężarnych.